11 listopada, 2020
Maliny z Doliny w listopadzie. Nawet Włóczykij by wrócił
W mglisty niedzielny poranek konfitura „Maliny z Doliny” przypomniała nam rześką i słodką treść wakacji.
W mglisty niedzielny poranek konfitura „Maliny z Doliny” przypomniała nam rześką i słodką treść wakacji.
W tej bajce słone jest słone, a słodkie - słodkie. Lunie Bystrzanowskiej zamarzył się powrót do zapachów i smaków z babcinej kresowej kuchni. Całą sobotę lał deszcz – uznałyśmy, że to dobry dzień, by wybrać się na Ekobazar w Browarze Mieszczańskim przy Hubskiej, gdzie po raz
Pierwszy raz w życiu będziemy robić sery. Rodzice są równie podekscytowani jak dzieci, niektórzy nawet bardziej.