Emocje i wino. Poznaj cztery kobiety z dolnośląskich winnic
Produkty lokalne, produkty ekologiczne, produkty regionalne, lokalni producenci, Wrocław, Dolny Śląsk
1256
post-template-default,single,single-post,postid-1256,single-format-standard,qode-social-login-1.1.3,stockholm-core-1.2.1,select-theme-ver-5.2.1,ajax_fade,page_not_loaded, vertical_menu_transparency vertical_menu_transparency_on,menu-animation-underline,side_area_uncovered,header_top_hide_on_mobile,wpb-js-composer js-comp-ver-6.1,vc_responsive

Emocje i wino. Poznaj cztery kobiety z dolnośląskich winnic

Jaką drogą wjechały do – zdominowanego przez mężczyzn – świata wina? Co czują, gdy otwierają butelkę z winem własnej produkcji? Porozmawiamy o winie inaczej niż dotąd – skupimy się na przeżyciach i uczuciach ukrytych w sześciu szczególnych dla dziewczyn i osobiście wybranych przez nie etykietach.

Spotkałyśmy się w lipcu na Winnicach Wzgórz Trzebnickich – wspaniale się rozmawiało, w promieniach zachodzącego słońca, między rzędami chardonnay, z kieliszkem zimnego różowego pet-nata w ręku. W niewielkim kobiecym gronie rozmawiałyśmy – nie inaczej – o winie, ale też o codziennym życiu na winnicy, o emocjach i uczuciach w to wino wkładanych.

Tak narodził się pomysł wspólnej kobiecej degustacji – na którą chcemy Was zaprosić, żeby porozmawiać o winie inaczej niż dotąd.

Bohaterki naszego spotkania – cztery dolnośląskie winiarki (czy w ogóle znacie to słowo w odniesieniu innym niż „szafka na wino”, jak podpowiada google?) opowiedzą nam, jakie emocje towarzyszą prowadzeniu winnicy, produkcji i próbowaniu własnego wina? Jakie przeżycia i doświadczenia są ukryte w butelkach, które przy nas otworzą?

Dziewczyny – poza tym że robią wino na Dolnym Śląsku – łączy także to, że dobrze się znają, przyjaźnią i nawzajem wspierają. Macie okazję, by się z nimi spotkać i poznać je od innej strony niż dotychczas.

Paulina Bielak – z werwą i z pomysłem

Zdjęcia: archiwum rodzinne i Fotozamotani

Skończyła Uniwersytet Przyrodniczy i szkołę muzyczną, pracę na winnicy zaczęła z przytupem: wjechała traktorem prosto w płot sąsiadki. Dziś to ona odważnie kieruje Winnice Wzgórz Trzebnickich w stronę uprawy biodynamicznej. Pielęgnuje krzewy, sama wchodzi do tanków. Ma mnóstwo ciekawych przygód – opowie wam na przykład, dlaczego zasnęła w zbiorniku, jak sprawdza, czy zbiornik jest już czysty i do czego w winiarni przydaje się ciąża. Jest multikobietą – wychowuje też pierwsze w Polsce pokolenie dzieci, które rosną na winnicy i od najmłodszych lat uczą się profesjonalnej produkcji wina.

Irmina Szpak – kobieta do zadań specjalnych

Zdjęcia Irminy Szpak

Z miłości do wina przeprowadziła się … na Dolny Śląsk. Winnicę prowadzi wspólnie z dwoma włoskimi przyjaciółmi, których przekonała do tego, że w Polsce da się robić eleganckie wino. Odpowiada głównie za marketing, ale gdy z powodu pandemii Włosi nie dojechali, sama chwyciła za sekator i ruszyła w pole. Uparta, pracowita i wielozadaniowa: opowie wam, jak łączy życie na wsi i prowadzenie winnicy z pracą zdalną w warszawskiej korporacji.

Sonia i Maria Mazurek – rozpędzone siostry

Maria i Sonia z mamą. Fot. Wiktor Olszewski

Do świata wina wjechały konno – z elegancją i swobodą, żywe, pełne werwy i animuszu. Gdziekolwiek się nie pojawią, zarażają entuzjazmem i dobrą energią. Otwarte na ludzi i pomysły. Szalone? Nie, bo doskonale wiedzą, czego chcą, i co robią.

Macie okazję dowiedzieć się, jaka była ich droga do własnej winnicy – pod górkę, wyboista, jednokierunkowa, bez pasa awaryjnego? Co jest dla nich nagrodą? Czy jest coś, czego zazdroszą innym? Jakie wino chcą robić i czy winnica urzeczywistni ich podwójne marzenia?

Spotykamy się w niedzielę 13 września o godz. 17 w Winnicy Silesian (Bagieniec k. Jaworzyny Śląskiej). Szczegóły spotkania i informacje dotyczące wejściówek na spotkanie znajdziecie na stronie wydarzenia na facebooku: https://www.facebook.com/events/591010838233639